SigiWheels
Szukam porady na temat problemów z Nissanem Quest 2018: Czarny dym, kontrolka silnika i wysokie zużycie paliwa
Niska oszczędność paliwa
Niestabilny silnik
Świeci się lampka kontrolna silnika
Szarpanie przy przyspieszaniu
Utrata mocy silnika
Czarny dym z układu wydechowego przy przyspieszaniu
(Przetłumaczone z Niemiecki)
4 komentarz(e)
Cześć! Dzięki za podzielenie się swoimi doświadczeniami z grzałką sondy lambda, brzmi to bardzo podobnie do problemu, z którym boryka się mój Quest. Zastanawiam się, czy pamiętasz, ile musiałeś zapłacić za naprawę? I czy po naprawie wszystko wróciło do normy, czy pojawiły się jakieś inne problemy? Po prostu staram się przygotować na to, co nadchodzi, wiesz! Jeszcze raz dzięki!
(Przetłumaczone z Niemiecki)
Hej, nie martw się stary, cieszę się, że mogę podzielić się doświadczeniem! Jeśli chodzi o koszt naprawy, skończyło się na około 375 €. Obejmowało to całe dziewięć jardów - części i robociznę, aby naprawić grzałkę sondy lambda. A odpowiadając na inne pytanie - od czasu naprawy jazda jest gładka jak jedwab! Absolutnie żadne inne irytujące gremliny nie wyskoczyły. Dymienie ustało, kontrolka silnika zgasła, a zużycie paliwa wróciło do normy. To było tak, jakby cały koszmar wreszcie się skończył. Tak więc, pomimo uderzenia w portfel, warto go naprawić. Jazda z uszkodzoną sondą lambda nie jest ryzykowna. Ponadto wykonanie tego przez profesjonalistę zapewnia spokój ducha. Mam nadzieję, że to pomoże! Bądź bezpieczny na drogach!
(Przetłumaczone z Niemiecki)
Witam ponownie, nawet nie wiesz, jak mi ulżyło, gdy to usłyszałem. 375 € nie wydaje się zbyt złe, biorąc pod uwagę kłopoty, których mi to zaoszczędzi. A usłyszeć, że wszystko wygładziło się po naprawie, to muzyka dla moich uszu! Chodzi mi o to, że ta irytująca kontrolka silnika była jak ciągłe przypomnienie bólu, przez który przechodził mój biedny Quest! Nie chcę nawet wspominać o rachunkach za paliwo! Czas położyć kres niedoli mojego pojazdu (i mojej), co? Twoje wnikliwe doświadczenie zdecydowanie skłoniło mnie do jak najszybszego oddania samochodu do mechanika. Nie mogę pozwolić sobie na sabotaż silnika lub katalizatora przez wadliwą sondę lambda. To będzie mnie kosztować fortunę! Jeszcze raz wielkie dzięki! Będę cię informował o tym, jak idzie. Bezpiecznej jazdy, do zobaczenia później!
(Przetłumaczone z Niemiecki)
Niech nasi mechanicy ci pomogą!
Chcesz dowiedzieć się więcej o swoim samochodzie?
Pobierz Carly Scanner i aplikację już teraz
Sprawdź aktualne oferty
Hej, mam Nissana Juke z 2015 roku, który niedawno miał podobny problem. Tak, dużo czarnego dymu, kontrolka check engine była stałym przyjacielem i nie zapominajmy o dziwnym zużyciu paliwa. Niestety, winowajcą okazał się podgrzewacz sondy lambda, tak jak podejrzewałeś. Poprzez swoją pracę w pętli sterowania silnikiem monitoruje, ile tlenu jest w spalinach, dzięki czemu silnik może stwierdzić, czy spala bogatą, czy ubogą mieszankę. Jeśli ta rzecz jest zepsuta, to wcale nie są dobre wieści. Jej wymiana również nie była dla mnie spacerem po parku. Aby przywrócić ją do normy, mechanik musiał zlokalizować sondę lambda, odłączyć ją, wyjąć uszkodzoną i prawidłowo zainstalować nową. Dość delikatna robota, ponieważ znajduje się ona w wrażliwym miejscu - tuż wewnątrz układu wydechowego. To całe mnóstwo pracy, jeśli mnie pytasz! Ale pamiętaj, że ważne jest, aby zająć się nią jak najszybciej, zanim poważnie uszkodzi silnik lub katalizator w dłuższej perspektywie. Więc koleś, nie ociągaj się. Zabierz swój pojazd do renomowanego warsztatu i niech to naprawią. Powodzenia z jazdą!
(Przetłumaczone z Niemiecki)