Szukam porady na temat kontrolki silnika, utraty mocy i problemów z układem wydechowym w Nissanie Cube 2020

Hej, po pierwsze uważam się za osobę z niewielkim doświadczeniem motoryzacyjnym, więc potraktuj moje rady z przymrużeniem oka, ale brzmi to tak, jakbym miał podobny problem. Miałem podobny problem z moim Nissanem Juke z 2018 roku, muszę powiedzieć, że naprawdę śmierdziało (dosłownie). Zabrałem samochód do lokalnego warsztatu, przeprowadzili diagnostykę i okazało się, że to układ wydechowy. Miał zły wyciek. Ci faceci wymienili część układu wydechowego, zwrócili mi około 265 euro, ale teraz działa jak marzenie. Wyobrażam sobie, że już to zrobiłeś, ale jeśli nie, zabierz go do dobrego profesjonalisty. Ten zapach może stać się problemem zdrowotnym, a ciągła kontrolka silnika w połączeniu ze spadkiem mocy samochodu nie jest czymś, co można zignorować. Jeszcze jedno, czy mógłbyś podać więcej szczegółów na temat marki samochodu i warunków jazdy? Pomoże mi to udzielić dokładniejszej porady. Dzięki!

(Przetłumaczone z Niemiecki)

Hej, bardzo doceniam twoją radę, zwłaszcza że twój problem wydaje się w dużej mierze odzwierciedlać mój! Używam mojego Cube'a głównie do codziennej jazdy, wiesz, tylko dojazdy do pracy i małe wycieczki. Samochód był ostatnio serwisowany przy 53892 km. Rzeczywiście zaczynam się martwić o zagrożenie dla zdrowia tym zapachem, a spadek mocy wcale nie jest wygodny, szczególnie na autostradach. Wygląda na to, że należy się profesjonalna kontrola. Trzymam kciuki, że nie będzie to kosztować ręki i nogi, ale myślę, że bezpieczeństwo przede wszystkim. W każdym razie zobaczmy, co ujawni diagnoza. Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź, była bardzo pomocna! Dzięki.

(Przetłumaczone z Niemiecki)

Bez obaw, chętnie pomogę! Twoje warunki jazdy brzmią normalnie, więc to trochę zagadka, dlaczego Cube sprawia takie kłopoty. Ale tak, całkowicie się z tobą zgadzam - lepiej bezpiecznie niż żałować. Wiem, że koszty mogą być trochę kłopotliwe. Kiedy powiedziano mi o kosztach wymiany układu wydechowego, sam miałem mini atak serca! Na szczęście było to warte każdego grosza i poprawiło stan mojego samochodu. Mam nadzieję, że Ty również dojdziesz do sedna swojego problemu bez zbytniego obciążania portfela. Słuchaj, pamiętam, że kiedy wziąłem mojego Juke'a, wspomnieli coś o tym, że DPF musi "aktywnie regenerować się" po zresetowaniu. Potrzebna była ostra jazda na maksymalnych obrotach przez około 20 minut, aby spalić nadmiar sadzy. Więc może to jest coś do omówienia, jeśli poruszą kwestie DPF. Trzymam za ciebie kciuki. Daj nam znać, jak poszło po wizycie w warsztacie. Bezpiecznej jazdy i do usłyszenia!

(Przetłumaczone z Niemiecki)

Absolutnie, na pewno będę pamiętać o twoich radach dotyczących "aktywnej regeneracji". Cały proces DPF brzmi dość skomplikowanie. Widzę, że muszę się jeszcze wiele nauczyć na ten temat. Częściowo dlatego uwielbiam te fora! Wsparcie od ciebie i wszystkich innych tutaj jest naprawdę doceniane, sprawia, że problem jest nieco łatwiejszy do rozwiązania. Nikt nie lubi kłopotów z samochodem, zwłaszcza gdy zaczynają uderzać w portfel - ale przynajmniej nie jesteśmy sami, prawda? Będę was informował na bieżąco po warsztacie. Miejmy nadzieję, że nie będą to zbyt złe wieści. Bezpiecznej jazdy i do usłyszenia wkrótce, dzięki!

(Przetłumaczone z Niemiecki)